Bieganie
Na czczo poszło bieganko. Miał być rower ale wiatr chciał łeb urwać.
Wyszedłem dość późno więc wyszło 20 h od ostatniego posiłku i wcale mi to nie przeszkadzało czułem się super. Wyszło około 50 minut truchtania w tym trzy tempówki po 4 min i 2 min przerwy.
Również będzie to pierwszy dzień gdzie mam 4 h okno żywieniowe. Zobaczymy jak to wyjdzie.
Wieczorem jeszcze idę potańczyć Salsę Kubańską :)
Komentarze
Prześlij komentarz